Niedawno, jedna z funkcjonariuszek służby drogowej Komendy Powiatowej Policji w Płońsku, Mariola Pyrzakowska, podczas swojego czasu wolnego od służby stała się bohaterem niecodziennej sytuacji. W miejscowości Czosnów, na trasie numer 7, która obecnie jest w trakcie przebudowy, policjantka zauważyła samochód osobowy leżący na boku. Auto, które stopniowo ulegało zapłonowi, nie mogło pozostać niezauważone.

Biorąc pod uwagę powagę sytuacji, przedstawione przez Grzegorza Osińskiego, podinspektora KPP w Płońsku, wewnątrz wraku znajdowała się młoda pani, która w panice wykrzykiwała prośby o pomoc i nie była w stanie opuścić palącego się pojazdu.

Jak dodatkowo informuje inspektor Osiński, kilka dni temu Pyrzakowska jechała drogą E7 do Gdańska. Przejeżdżając przez Czosnów (powiat nowodworski), policjantka nie mogła przeoczyć dramatycznej sceny – na boku drogi widniał samochód osobowy, z którego wydobywał się dym. Z wnętrza pojazdu dostrzegła głowę młodej kobiety, która była przerażona i krzykliwa. W tej sytuacji Mariola Pyrzakowska nie zawahała się ani chwili. Wraz ze swoim mężem natychmiast zatrzymali się i podeszli do płonącego pojazdu.

Mężczyźni wspólnymi siłami uwolnili kobietę z ognistego uwięzienia, podczas gdy policjantka zajął się nią, udzielając pomocy i usuwając ją z miejsca zdarzenia. Tymczasem jej mąż wraz z innymi kierowcami podjęli próbę gaszenia pożaru.