Pijani wciąż zagrożeniem na drogach!

Nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego, niezachowanie wymaganej prędkości, słabe umiejętności techniczne i bycie pod wpływem środków psychoaktywnych, w tym alkoholu – to główne przyczyny wypadków drogowych, które często kończą się tragedią.

Wśród wymienionych powodów, nieodmiennie, od lat, królują dwa – jest to jazda pod wpływem alkoholu oraz nadmierna szybkość. Mimo wielu akcji edukacyjnych, kampanii społecznych, a także zaostrzenia przepisów prawa w tym zakresie – nadal zbyt wielu kierowców nie respektuje tych podstawowych zasad, od których zależy życie ich i innych ludzi.

Wsiadanie za kierownicę „pod wpływem” jest skrajnie nieodpowiedzialne. Niestety, nie tylko w odniesieniu do samego kierowcy, ale również wobec osób, które wiedząc, że jest w stanie nietrzeźwym, pozwalają mu wejść do samochodu.

Odebranie kluczyków osobie, która nie jest w stanie kierować samochodem, jest podstawowym obowiązkiem społecznym i powinno być także nakazem moralnym. Od decyzji takiej interweniującej osoby może zależeć ludzkie życie i zdrowie.

Taką postawą jest również tzw. obywatelskie zatrzymanie, do którego doszło 17 listopada br. w Płońsku.

Pijany kierowca w rękach policji

Wieczór, 17 listopada 2021 r., w Płońsku mógł się zakończyć tragicznie. Na jednym z osiedli, w okolicy szkoły, został zauważony samochód, który nie poruszał się w typowy sposób. Auto jechało po drodze „zygzakiem”, co jednoznacznie wskazywało na to, że kierowca jest nietrzeźwy lub nieprzytomny.

Odpowiedzialną postawą wykazał się kierowca, który zauważył tę sytuację i postanowił natychmiastowo zainterweniować. Kilka minut po godzinie 21 dokonał tzw. obywatelskiego zatrzymania, po czym wezwał policję.

Od razu mógł się przekonać, że kierujący samochodem osobowym marki alfa romeo jest w stanie nietrzeźwym, co potwierdziło badanie alkomatem. Mężczyzna miał aż 2,28 promila alkoholu we krwi.

Taki stan nie pozwalał mu kierować samochodem. Kierowca próbował uniknąć odpowiedzialności, twierdząc, że to nie on kierował autem. Tłumaczenia nie przekonały funkcjonariuszy, w związku z tym 51-latek trafił do policyjnego aresztu.

Do takich sytuacji jak w Płońsku dochodzi często na terenie całego kraju. Na szczęście kierowcy wykazują się coraz większą aktywnością, co skutkuje częstszymi interwencjami, takimi jak obywatelskie zatrzymanie. Wspólna odpowiedzialność to podstawa w zachowaniu bezpieczeństwa na drogach.